Kupno mieszkania to dla wielu osób największa życiowa inwestycja. Z badania „To my. Kupujący 2025”, przygotowanego przez portal Nieruchomosci-online.pl we współpracy z agencją Inquiry, wynika, że osoby planujące zakup nieruchomości w tym roku czują się pewniej niż jeszcze rok temu, ale to nie znaczy, że nie mają wątpliwości.
Połowa ankietowanych deklaruje, że ich sytuacja finansowa uległa poprawie w porównaniu z rokiem 2024. Aż 6 na 10 osób uważa swoją kondycję za stabilną. Co ciekawe, tyle samo zamierza w 2025 roku bardziej zadbać o swoje oszczędności. Można więc odnieść wrażenie, że mimo stosunkowo pozytywnych ocen sytuacji materialnej, w tle wciąż tli się ostrożność.
Nie ma jednak jednego obrazu przeciętnego kupującego. Obok osób dobrze zarabiających i aktywnych inwestorów są też tacy, którzy nie wierzą, że kiedykolwiek uda im się odłożyć na tzw. czarną godzinę. Według raportu, aż 31% badanych przyznaje, że nie widzi możliwości zbudowania finansowej poduszki bezpieczeństwa.
Zdecydowana większość respondentów podejmuje jednak działania, by poprawić swoją sytuację. Oszczędzają, planują domowy budżet i chętnie korzystają z narzędzi cyfrowych. Bankowość mobilna, aplikacje typu Revolut czy płatności BLIK są wśród nich codziennością. Widać, że dla wielu nowoczesne technologie to już nie nowinka, ale integralna część codziennego zarządzania pieniędzmi.
A jak wygląda kwestia inwestycji? Również na tym polu osoby planujące zakup mieszkania są bardziej aktywne niż przeciętny Polak. Co trzecia osoba posiada papiery wartościowe lub obligacje, a 16% ma akcje. Co więcej, 14% inwestuje w nieruchomości – widać więc, że część badanych traktuje zakup lokum nie tylko jako sposób na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych, ale też jako formę lokaty kapitału.
Interesujące jest również to, że badani mają dość dużą świadomość ryzyka związanego z inwestowaniem. 4 na 10 osób deklaruje, że jest gotowych je ponosić, by osiągnąć wyższe zyski. Jednocześnie aż 77% badanych mówi wprost: bardziej niż kiedyś pilnujemy swoich finansów. W praktyce oznacza to m.in. większą dyscyplinę w planowaniu wydatków – 58% osób prowadzi domowy budżet, tygodniowy lub miesięczny.
Choć nastroje są raczej pozytywne, nie brakuje niepewności. Tylko 1 na 3 osoby spodziewa się poprawy sytuacji finansowej w ciągu najbliższego roku. Tyle samo uważa, że nic się nie zmieni, a co czwarty ankietowany jest przekonany, że jego sytuacja się pogorszy. I trudno się dziwić – inflacja, niestabilność międzynarodowa i zawirowania gospodarcze robią swoje. Dlatego też osoby planujące zakup mieszkania czy domu w 2025 roku są nie tylko dobrze przygotowane finansowo, ale też coraz bardziej wyczulone na to, co dzieje się na rynku.
Badanie „To my. Kupujący 2025” pokazuje, że mamy dziś do czynienia z grupą klientów świadomych, zdeterminowanych, ale też realistycznych. Wiedzą, że zakup mieszkania wymaga nie tylko odpowiednich środków, ale też umiejętności poruszania się po finansowym labiryncie. Często są to osoby, które aktywnie korzystają z dostępnych narzędzi, chcą inwestować mądrze i potrafią ocenić ryzyko.
To właśnie ta równowaga – między ambicją a ostrożnością – może być jednym z najważniejszych trendów wśród kupujących nieruchomości w 2025 roku.