Na rynku mieszkaniowym pewne trendy są dosyć stałe. Dotyczy to także tego, jakie lokale są najbardziej chodliwe. Chociaż tutaj od czasu do czasu pojawiają się dodatkowe tendencje, jak np. obecnie wynikające z pandemii i lockdownu wzmożone zainteresowanie mieszkaniami z dużymi balkonami, tarasami lub nawet ogrodami. Z tego artykułu dowiesz się, na jaki typ mieszkań jest największy popyt.
Tradycyjnie najłatwiej jest sprzedać mieszkanie o małym lub średnim metrażu. W przypadku tych pierwszych mówimy o kawalerkach. Zainteresowanie nimi podbijają młode osoby, nie będące jeszcze w stałych związkach i bez dzieci. Druga grupa to inwestorzy, ponieważ kawalerki nadal pozostają hitem wśród osób lokujących kapitał w mieszkaniach.
Średni metraż to mieszkania na start dla młodych rodzin. Mówimy tu o przedziale 40-60 metrów kwadratowych, przy czym należy pamiętać, iż tak naprawdę kluczowa nie jest powierzchnia, ale liczba pomieszczeń. Młoda rodzina szuka zazwyczaj 2 lub 3 sypialni, tak aby móc się tam zmieścić z jednym lub dwojgiem dzieci. Należy mieć to na uwadze, jeśli planuje się zainwestowanie w taką nieruchomość – metraż analogiczny z omawianym, jednak nie pozwalający na wygospodarowanie tylu pomieszczeń wcale nie będzie się cieszył dużym zainteresowaniem.
Zarówno w przypadku kawalerek, jak i mieszkań średniej wielkości, ceny metra kwadratowego są najwyższe. Kawalerka w dobrej lokalizacji potrafi kosztować tyle, co duże mieszkanie na peryferiach. Do tego atutem takich lokali jest łatwość w ich wynajmie – największa grupa najmujących poszukuje właśnie takiego metrażu.
Pandemia i lockdowny sprawiły, że coraz więcej pisze się, że Polacy szukają większych mieszkań z dostępem do dodatkowej przestrzeni, w postaci tarasu, ogrodu albo chociaż dużego balkonu. Jest to prawdą, jeśli bierze się pod uwagę pragnienia. Niestety statystyki pokazują, iż przeciętnego Kowalskiego po prostu nie stać na taki lokal. Rządzą mieszkania mniejsze i co istotne – średnia wielkość mieszkania wciąż się kurczy, na co mają wpływ rosnące ceny.
W związku z powyższym nie należy więc przesadzać ze zbyt optymistyczną oceną popytu na mieszkania duże. Wystarczy przejrzeć ogłoszenia, aby zauważyć, że lokale o powierzchni powyżej 80 metrów kwadratowych są trudno zbywalne. Są atrakcyjne, jeśli chodzi o powierzchnię, jednak też bardzo dużo kosztują. Zazwyczaj tyle, że potencjalny klient za tę samą kwotę może kupić lub wybudować dom gdzieś na peryferiach. I właśnie takie rozwiązanie jest wybierane coraz częściej.
Niemniej jednak duże lokale także mogą być łasym kąskiem. Istotne jest jednak, aby posiadały pewne cechy, które są pożądane przez zainteresowaną nimi grupę klientów. Tak więc należy założyć, iż lokal taki przeznaczony jest dla rodziny przynajmniej 2+2. Musi więc posiadać przynajmniej 3 sypialnie, do tego dużą przestrzeń dzienną, czyli salon. Salon powinien być połączony z kuchnią lub ewentualnie kuchnia z jadalnią, tak aby możliwe było organizowanie wspólnych, rodzinnych posiłków. Do tego dochodzi wymóg przynajmniej dwóch łazienek i ubikacji oraz odpowiedniej przestrzeni na rzeczy (tutaj przyda się chociaż jedna garderoba). Oczywiście oczekiwany jest duży balkon. Jeśli lokal o sporym metrażu posiada te cechy, a do tego jest w niezłym standardzie, również będzie wzbudzał spore zainteresowanie klientów.
Zostawmy teraz zagadnienie metrażu i przejdźmy do standardu. Najbardziej chodliwe są mieszkania nadające się do natychmiastowej przeprowadzki. Wynika to chociażby z tego, iż zakredytowany klient często nie ma już środków na remont, a poza tym nie ma też możliwości tego zorganizować, ponieważ musi opuścić dotychczas zajmowany lokal.
Jeśli jednak dysponujesz mieszkaniem w kiepskim stanie, tutaj również jest sposób na duże zainteresowanie klientów. To cena. Często w przypadku starego lokalu lepiej niczego nie robić i wystawić go w dużo niższej niż rynkowa cena. Zazwyczaj przyciągnie to osoby zarabiające na kupowaniu i odsprzedawaniu mieszkań, czyli tzw. flipperów.